W której roli?

Kelias

W których rolach widzieliście Go na żywo, w których chcielibyście zobaczyc, w której najbardziej przypadł Wam do gustu? Też się wypowiem, ale czekam najpierw na Wasze odpowiedzi Smile

KateLozen

No to wychodzi, że ja pierwsza. Nie było tego dużo....
Upiór w Operze (nie jestem pewna czy widziałam jego Buqueta, ale coś czuję że chyba nie)
Najlepsze z Romy Smile

Les Mis

a najbardziej .... hm był świetny w Il Muto
w NzR również był świetny. Jego występ w piosenkach z Crazy For You, jako Alojzy Bąbel, jako Chagal czy w Grease, gdy wywijał z Agą Mrozińską... nie zapomniane wrażenie

no i Jego ĘŻą...rewelacja

Trudno mi powiedzieć w której roli lubię Go najbardziej. Wydaje mi się, że chyba we wszystkich. I chyba dlatego właśnie Go lubię, bo zawsze jest przekonujący...
Na pewno szalenie lubię Jego Enjolrasa, bo kojarzy mi się z tym książkowym... jest charyzmatyczny, przywódczy a jednocześnie taki trochę osamotniony... przynajmniej ja tak odbieram to gdy samotnie leży na tej barykadzie. Niby przywódca, le jednak sam... Albo gdy pojawia się z innymi poległymi na Pustym Stole ... Strasznie Go lubię w tej roli. Łukasz mnie np w ogóle w tej roli nie przekonał... a za Jankowym Enjolrasem poszłabym śmiało na te barykady

Kelias · Wysłany: Śro 23:43, 02 Mar 2011 Temat postu:

Zauważyłam, że jeszcze się nie wypowiadałam, co za niedopatrzenie Razz

Moje spotkania z nim w Romie wyglądają podobnie- Upiór, Najlepsze, Les Mis. W sumie pierwszego już tak dobrze nie pamiętam. W Najlepszych zaczął już czarowac przy Crazy for you, a potem już było tylko przyjemniej (w dodatku byłam na zielonym, więc było ogólnie dosyc wesoło Smile

). O LM już pisałam-nie będę mnożyc zachwytów, powtórzę krótko: szlachetnośc i niezachwiana wiara w swoje ideały.
Natomiast słyszałam Pana Janka w nagraniach z ,,Józefa", ,,Fame" i widziałam na nagraniu z ,,Miss Saigon". Zwłaszcza rola Thuya zrobiła na mnie wrażenie- jeden z naczelnych ,,złych" w tej historii stał się dla mnie człowiekiem z krwi i kości, nie płaskim czarnym charakterem. Moim marzeniem, które nigdy się nie spelni, jest zobaczenie P. Janka w tych rolach na żywo. Pofantazjowac można Very Happy

A co do ról, w których jeszcze Pan Janek nie spotkał na swojej drodze... Od Pewnego Grudniowego Występu całkiem poważnie myślę, że gdyby Notre Dame robiono kiedyś w Polsce porządnie, jako musical a nie widowisko muzyczne, na licencji itd...to miałabym swojego kandydata na Gringoire'a. Zobaczcie- wygląd jak Pelletiera z gringoirowych czasów Very Happy

, głos także zbliżony do jego (już sobie wyobrażam Lune, Les portes de Paris, ach...), a chyba nie mamy wątpliwości, że w tym wykonaniu postac miałaby nie mniej uroku!

KateLozen · Wysłany: Pią 1:38, 04 Mar 2011 Temat postu:

A ja i tak uważam że jako Gringoire byłby rewelacyjny. Miałam okazję słyszeć Katedry w Jego wykonaniu na żywo, w Reducie, i byłam pod wielkim wrażeniem.... jedynie tłumaczenie wolałabym pana Ozgi, jakoś tak bardziej mi pasuje.... ale wykonanie przepiękne... więc niech Roma bierze się za NDdP (tylko aż się boję obsady Rolling Eyes

EwaQ · Wysłany: Pią 15:23, 04 Mar 2011 Temat postu:

Zgadzam się z Wami Smile

Też uważam, że świetny byłby z Niego Gringoire Wink

Kelias · Wysłany: Pią 23:44, 04 Mar 2011 Temat postu:

Kate- ależ ja się z Tobą zgadzam i myślę dokładnie tak samo Smile

Mówiąc o Pewnym Grudniowym Występie miałam właśnie na myśli Redutę. Przedtem jakoś by mi się nie skojarzyło- ale teraz uważam to za genialną myśl. Gdyby widzowie mogli decydować o takich rzeczach... Very Happy

W Romie- to by raczej było ciężko- chyba ta scena jest troszkę za mała. Poza tym podobno producent nie chce słyszeć o żadnych non- replicach i życzy sobie, żeby się ściśle trzymać oryginału. Obsada- cóż, takiej, jak francuska się nie znajdzie, ale myślę, że dałoby się zebrać naprawdę wspaniały zespół. Byle tylko Quasimodo nie próbował chrypieć jak Garou Razz

EwaQ · Wysłany: Sob 0:55, 05 Mar 2011 Temat postu:

Swoją drogą, jakby startował wcześniej z pozostałymi - tzn z Edytą, Marcinem oraz z Januszem - to kto wie czy by teraz nie podróżowałby z nimi po Polsce grając w tym musicalu Very Happy

I tak rzadko grywa w Romie, częściej Łukasz występuje, ale zapewne Janek w między czasie gdzie indziej występuje Smile

KateLozen · Wysłany: Pon 15:24, 07 Mar 2011 Temat postu:

no tak skoro nie może być mowy o non-replice to Roma już się za to raczej nie weźmie bo oni uwielbiają wszystko po swojemu robić, nie zawsze im na dobre to wychodzi, ale to nie ja prowadzę ten teatr i nie będę się wypowiadać Razz

czyli że jak, Gringoire'a, Esmerladę i Febusa już mamy, tak??? Very Happy